Juda z Kariotu - 2011-12-21 16:31:11

Musiałem rzucić monetą, żeby wybrać czy zakładać ten temat w "off-topic", czy może jednak "ogólna dyskusja". Nie miałem pewności, więc zdałem się na los :) Ale do rzeczy.

Wiem, że w kole mamy specjalistów w tym temacie, więc chciałbym zapytać się o kilka prostych rad i wskazówek dla kogoś kto chciałby rozpocząć medytację. Niby coś tam wiem, ale rady od kogoś kto praktykuje medytację na pewno bardzo by mi pomogły. Chodzi mi np o rodzaj medytacji (vipassana czy dżhana?), postawę, przygotowanie do medytacji, jakąś dobrą mantrę do słuchania i co tam wam jeszcze przyjdzie do głowy:)

czekam na wszelkie sugestie.

Wojtek Dudek - 2011-12-30 17:10:03

Od siebie polecic moge ksiazke Alana B. Wallace'a "The Attention Revolution", ktory medytacja samatha (ktorej kulminacja ma byc dhyana) zajmuje sie zarowno naukowo, ale tez w praktyce i np. od kilku lat prowadzi odosobnienia w "Thanyapura Mind Center". Tu mozna posluchac ich podcastow: http://podcasts.sbinstitute.com/Welcome/English.html

Inne przydatne ksiazki i artykuly przyblizajace temat praktyki stabilizacji i wyciszenia (kolejnosc przypadkowa:)):
1) Alan B. Wallace "The Buddhist Tradition of Samatha: Methods for Refining and Examining Consciousness" http://www.alanwallace.org/Wallace-Samatha.pdf
2) Thrangu Rinpocze, "Praktyka wyciszenia i wglądu" (tu spis tresci: http://www.marpa.pl/?p=p_22)
3) Ajan Brahm, "Mindfulness, Bliss, and Beyond: A Meditator's Handbook"
4) Henepola Gunaratana http://sasana.wikidot.com/gunaratana-henepola - tu dwa teksty. Oba bardzo ciekawe. "Wipassana w prostych slowach" jest podrecznikiem.

Ksiazek na ten temat mam mnostwo i gdy sie ogarne (przed chwila wrocilem z Zamoscia, gdzie nie mialem za bardzo dostepu do sieci - stad odpowiadam z opoznieniem) wrzuce kilka linkow.

Jesli chodzi o wybor techniki, to ja osobiscie calym sercem i umyslem jestem za samatha. Jak widac zreszta.:P Powodow jest mnostwo, ale tu zacytuje tylko Wiliama Jamesa, ktory w 11 rozdzdiale „The Principles of Psychology” pisze: "kształcenie rozwijające zdolność skupiania uwagi byłoby «Kształceniem» (the education) w pełnym tego słowa znaczeniu." Jak pisze Alan Wallace rozbity umysl nie bedzie w stanie nawet spac.;) Niemal kazda tradycja buddyjska praktyke wyciszenia uwaza za fundament jakielkolwiek dalszej pracy z umyslem.

Postawa to temat rzeka.:) Moja ulubiona jest tzw. siad birmanski i cwierc lotos. Znajoma nauczyla sie siedziec w pelnym lotosie (padmasana), ale tu potrzebne sa cwqiczenia, by nie zniszczyc sobie kolan. Wiele osob lubi "seiza" (japonska nazwa)... Probowales juz moze ktorejs? W tym filmie w zabawny sposob pokazano jak "wychodowac" wlasny lotos: http://www.youtube.com/watch?v=USAeDzIbM5M Za jakis czas napisze cos wiecej.

Specjalista ze mnie marny, ale chetnie podziele sie perelkami, ktore z biegiem czasu udalo mi sie wylowic z sieci.:)

EDIT: Oczywiscie pisze tu wylacznie o medytacji w tradycji buddyjskiej. BTW: Obecnie czytam "Chmure niewiedzy" - podobienstwa samathy i chrzescijanskiej kontemplacji sa (lub wydaja sie byc) uderzajace. Ale moze jedynie widze to, co chce zobaczyc.;)

www.nmcpowenzabrze.pun.pl www.symbian.pun.pl www.biomaterial.pun.pl www.ghostriders-pokemod.pun.pl www.biseksualizm.pun.pl